- Zacznij od wizyty u fryzjera - delikatne cieniowanie włosów i subtelny balejaż (włosy jak rozjaśnione słońcem) optycznie zwiększą objętość fryzury, długie włosy wyglądają zazwyczaj na zmęczone.
- Pamiętaj - jeśli grzywka, to tylko asymetryczna, która będzie łączyła się miękką linią z resztą fryzury co nada również jak ja to mówię ,,przebojowości".
- Im dłuższe włosy tym cięższe, przez co wydaje się ich mniej - dla cienkich włosów idealne będą krótkie lub półdługie fryzury. Ale najlepiej poradzić się swojego fryzjera bądź dobrej przyjaciółki.
- Suszenie włosów zacznij od głowy spuszczonej w dół, następnie rozczesz włosy i użyj wąskiej nakładki na suszarkę - podnoś poszczególne pasma i susz od dołu.
- Używaj szamponu i odżywki zwiększającej objętość - najlepiej z tej samej linii np. Isany które polecam. Tanie, a takie świetne!.
- Staraj się unikać zbyt dużej ilości różnych produktów do stylizacji - lakier w połączeniu z pianką i żelem tylko przeciążą włosy i staną się takie... posklejane i sztywne.
- Jeśli do tej pory nie próbowałaś, kup suchy szampon - który błyskawicznie odświeży i uniesie fryzurę, oraz specjalne pudry, które stosowane w niewielkiej ilości tuż przy skórze głowy zwiększą maksymalnie objętość włosów.
- Rozczesywanie włosów z głową do dołu, fajny i myślę, że najlepszy efekt na szybko.
- Tapirowanie to dość drastyczny pomysł ciut nie zdrowy, ale efekt murowany!
Wszystkie rady są testowane przez moją osobę. Więc bez obaw >.<.
Pozdrawiam Was moje Misiaki w tak cudowny jak dzisiaj jest dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz